Od 1 stycznia 2026 roku wchodzi w życie jedna z największych zmian podatkowych dla firm posiadających floty samochodowe w ostatniej dekadzie.
Nowy system limitów amortyzacji i odliczeń kosztowych ma zachęcać przedsiębiorstwa do wyboru pojazdów zero- i niskoemisyjnych, a jednocześnie ograniczać ulgi dla samochodów spalinowych.
Zmiana, ogłoszona przez Ministerstwo Finansów w październiku 2025 r., wpisuje się w szerszą strategię dostosowania polskiego prawa do celów klimatycznych UE i wymogów regulacji AFIR (Alternative Fuels Infrastructure Regulation).

Trzy progi amortyzacji – nowe zasady od 2026 r.
Zgodnie z ustawą, która wejdzie w życie 1 stycznia 2026, wprowadzone zostaną trzy progi limitów amortyzacji pojazdów firmowych w zależności od ich emisji CO₂:
| Typ pojazdu | Limit amortyzacji od 2026 | Przykładowe modele | Skutek podatkowy |
| Elektryczne (BEV) i wodorowe (FCEV) | 225 000 zł | Tesla Model 3, Hyundai Ioniq 6 | Bez zmian – pełne odliczenie kosztów |
| Niskoemisyjne <50 g CO₂/km (PHEV) | 150 000 zł | Kia Sportage PHEV, BMW 330e | Utrzymanie preferencyjnych zasad |
| Spalinowe i klasyczne hybrydy (HEV) | 100 000 zł | Toyota Corolla Hybrid, Hyundai Tucson HEV | Nowe ograniczenie, obniżenie z 150 tys. zł |
Dla aut spalinowych oznacza to spadek limitu o 50 tys. zł, a więc mniejsze możliwości zaliczania wydatków do kosztów uzyskania przychodu.
Przykład: przy zakupie samochodu o wartości 120 000 zł netto, firma odliczy tylko 100 000 zł. Nadwyżka 20 000 zł nie obniży podstawy opodatkowania.
Dlaczego rząd wprowadza nowe progi?
Ministerstwo Finansów wskazuje, że zmiana ma na celu dostosowanie polskich przepisów do standardów unijnych oraz „wspieranie transformacji transportu w stronę niskoemisyjności”.
Nowe limity odzwierciedlają też trend w państwach Europy Zachodniej, gdzie ulgi podatkowe i amortyzacyjne dla pojazdów spalinowych są stopniowo redukowane.
Według analiz KPMG i Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, wprowadzenie nowych limitów może zwiększyć atrakcyjność inwestycji w elektryki i hybrydy plug-in nawet o 15–20% w ujęciu TCO (Total Cost of Ownership), głównie dzięki niższym kosztom eksploatacji i pełnym odliczeniom amortyzacyjnym.
Efekt synergii z programem „NaszEauto 2.0”
Zmiany podatkowe są ściśle powiązane z obowiązującym od lutego 2025 roku programem dopłat „NaszEauto 2.0”, który oferuje do 40 tys. zł dopłaty do zakupu samochodów elektrycznych (o wartości do 225 tys. zł).
Firmy i mikroprzedsiębiorcy mogą więc łączyć preferencje podatkowe (pełna amortyzacja) z dopłatą do zakupu, co znacząco poprawia ekonomikę inwestycji w BEV.
Według danych NFOŚiGW, do końca października 2025 roku złożono już ponad 13 tys. wniosków o dopłaty, a łączna wartość przyznanych środków przekroczyła 410 mln zł.
Tym samym połączenie dopłat i ulg podatkowych tworzy realny impuls do elektryfikacji flot firmowych.
Konsekwencje dla firm i rynku flotowego
Większe koszty dla aut spalinowych
Floty oparte na klasycznych silnikach spalinowych staną się droższe w utrzymaniu – zarówno z powodu niższego limitu amortyzacji, jak i rosnących kosztów eksploatacji.
Szacuje się, że w przypadku średniej floty 20 samochodów, z czego połowa to auta powyżej 100 tys. zł, dodatkowe obciążenie podatkowe wyniesie ok. 150–200 tys. zł rocznie.
Elektryki i PHEV zyskują przewagę
Pojazdy elektryczne (BEV) i hybrydy plug-in (PHEV) będą oferować pełne odliczenie amortyzacyjne oraz niższe koszty eksploatacji (energia zamiast paliwa, tańszy serwis).
Dodatkowo pojazdy EV są zwolnione z akcyzy, a w niektórych miastach korzystają z preferencyjnych zasad parkowania i wjazdu do stref czystego transportu (SCT).

Jak przygotować flotę do zmian?
Eksperci z branży doradczej (EY, KPMG, Arval Polska) wskazują, że do końca 2025 roku firmy powinny:
- Przeprowadzić audyt floty – określić strukturę emisji CO₂ i przewidywane koszty po zmianie.
- Przyspieszyć decyzje zakupowe – pojazdy nabyte do końca 2025 będą rozliczane według starych zasad (150 tys. zł limitu).
- Przeprowadzić analizę TCO – porównać całkowity koszt posiadania EV/PHEV i ICE po wprowadzeniu zmian.
- Uwzględnić dopłaty z programu „NaszEauto 2.0” w budżetach flotowych.
Według obliczeń Arval Mobility Observatory, średni TCO dla EV klasy średniej w 2026 roku będzie o 12–18% niższy niż dla auta spalinowego, gdy uwzględnimy amortyzację, dopłatę i niższy koszt energii.
Szerszy kontekst: Europa idzie w tym samym kierunku
Polska nie jest wyjątkiem – podobne reformy wprowadzają:
- Niemcy – od 2026 roku zniesienie ulg dla pojazdów z emisją powyżej 50 g CO₂/km,
- Francja – od 2025 obowiązuje dodatkowy podatek od aut o emisji >123 g CO₂/km,
- Holandia – pełne odliczenia podatkowe tylko dla EV do 2027 roku.
Te zmiany mają na celu przyspieszenie dekarbonizacji transportu flotowego, który odpowiada za 40–50% nowych rejestracji pojazdów w UE.
Podsumowanie: EV i PHEV jako bezpieczna przyszłość flot
Od 2026 roku system podatkowy w Polsce jednoznacznie premiuje niskoemisyjne napędy.
Firmy, które zainwestują w pojazdy elektryczne lub plug-in hybrydy, zyskają najwyższy poziom amortyzacji, dostęp do dopłat i niższy TCO, a dodatkowo zminimalizują ryzyko wzrostu kosztów regulacyjnych w przyszłości.
Dla menedżerów flot to moment, by potraktować elektryfikację nie jako trend, lecz jako strategiczny obowiązek ekonomiczny.
Dowiedz się, jak Moya-Energia wspiera rozwój flot elektrycznych w Polsce i infrastrukturę ładowania.
