Co oznacza historyczna zmiana w danych PZPM dla rynku flotowego i indywidualnych kierowców
Lipiec 2025 przejdzie do historii polskiej motoryzacji. Po raz pierwszy w statystykach Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) samochody elektryczne (BEV) wyprzedziły diesle pod względem liczby nowych rejestracji. To symboliczny, ale też realny punkt zwrotny – zwiastujący trwałą zmianę struktury rynku i sposobu, w jaki Polacy myślą o mobilności.
W lipcu zarejestrowano 3814 nowych elektryków, wobec 3577 diesli, co oznacza wzrost o 231% rok do roku i rekordowy udział 7,6% w rynku nowych aut osobowych. W całym okresie styczeń–lipiec 2025 liczba nowych BEV przekroczyła 18 000 sztuk, a na polskich drogach jeździ już ponad 103 500 pojazdów elektrycznych – osobowych i użytkowych.
Czynniki, które przesądziły o przełomie

Dopłaty i regulacje
Największy wpływ miał program „NaszEauto”, który od lutego 2025 objął nie tylko osoby fizyczne, ale też firmy i mikroprzedsiębiorstwa. Dopłaty do 27 000 zł przy zakupie BEV znacznie obniżyły barierę wejścia.
Dodatkowo lokalne samorządy zaczęły intensywniej wdrażać strefy czystego transportu (SCT), co zwiększyło presję na zmianę floty w dużych miastach.

Nowa fala producentów
Na rynek weszła grupa nowych, tańszych modeli z Chin i Korei, co poszerzyło ofertę w segmencie kompaktowym i średnim. Modele takie jak MG4, BYD Dolphin czy Hyundai Kona Electric zyskały popularność wśród klientów indywidualnych, konkurując cenowo z dieslami klasy C.
Rozwój infrastruktury ładowania
Sieć ładowarek publicznych przekroczyła 9300 punktów w połowie roku, co oznacza wzrost o ponad 25% w porównaniu z 2024 r.
Rozbudowa sieci szybkiego ładowania DC skróciła realny czas podróży i zredukowała tzw. „range anxiety” – obawy związane z zasięgiem pojazdu.
Polska flota w fazie przyspieszenia transformacji
Dla rynku flotowego lipiec 2025 to moment, w którym elektryfikacja przestaje być trendem wizerunkowym, a staje się elementem strategii kosztowej (TCO).
Według danych branżowych 31% firm planujących zakupy flotowe rozważa pojazdy elektryczne, zwłaszcza w segmencie premium (auta powyżej 150 000 zł).
Wynajem długoterminowy i leasing stały się kluczowymi narzędziami finansowania BEV, wspieranymi przez dopłaty i zwolnienia z podatku akcyzowego.
Segment LCV – wciąż wyzwanie
Floty dostawcze elektryfikują się wolniej. Udział pojazdów elektrycznych w kategorii LCV wynosi wciąż tylko 4%, głównie z powodu ograniczeń zasięgu (średnio 220–250 km) oraz wyższej ceny zakupu.
Mimo to coraz więcej firm logistycznych włącza EV do floty miejskiej, korzystając z ulg parkingowych i możliwości wjazdu do centrów miast.
Konsument indywidualny – nowy profil nabywcy EV
W 2025 roku zmienił się również profil nabywcy pojazdu elektrycznego.
Według „Barometru Nowej Mobilności” zainteresowanie zakupem EV wzrosło z 7% do 24% w ciągu czterech lat. To już nie tylko kierowcy z segmentu premium, lecz także klienci, którzy kalkulują całkowity koszt użytkowania (TCO).
Wciąż jednak 37% Polaków wskazuje na zbyt wysoką cenę jako główną barierę. Drugą przeszkodą pozostaje infrastruktura ładowania poza miastami.
Mimo to rosnąca liczba modeli BEV z segmentu kompaktowego oraz rozwój sieci ładowarek przy trasach ekspresowych czynią elektromobilność coraz bardziej dostępną.
Diesel traci grunt – zmiana struktury rynku
Udział diesli w rynku nowych samochodów osobowych spadł poniżej 7%, co jest najniższym poziomem od 2001 roku.
Zadecydowały o tym:
- restrykcje środowiskowe w miastach,
- rosnące koszty serwisowania i paliwa,
- brak nowych inwestycji w rozwój silników wysokoprężnych przez większość producentów.
Na znaczeniu zyskują napędy hybrydowe i elektryczne, które wspólnie odpowiadają już za ponad 40% nowych rejestracji w Polsce.
Oznacza to, że polski rynek wkracza w etap przyspieszonej transformacji — podobny do tego, jaki Europa Zachodnia przeszła w latach 2021–2023.

Implikacje dla rynku – co dalej?
Dla flot
- Strategiczne planowanie wymaga włączenia EV do portfela zakupowego, szczególnie przy inwestycjach w infrastrukturę ładowania.
- Coraz więcej firm stosuje model „Energy-as-a-Service”, łączący ładowarki, serwis i finansowanie w jednym kontrakcie.
- Floty, które rozpoczną transformację teraz, zyskają przewagę kosztową do 2027 roku dzięki niższym kosztom energii i serwisu.
Dla konsumentów
- Trend BEV utrzyma się – w 2026 roku udział nowych rejestracji elektryków może przekroczyć 10%.
- Programy dopłat i leasing fabryczny nadal będą głównym katalizatorem popytu.
- Zmiany regulacyjne w strefach czystego transportu (SCT) przyspieszą decyzje zakupowe w dużych miastach.
FAQ – najczęściej zadawane pytania
1. Czy przewaga elektryków nad dieslami utrzyma się w kolejnych miesiącach?
Tak, według danych PZPM oraz PSNM trend jest trwały – BEV stanowią już ponad 7% nowych rejestracji, a tempo wzrostu przekracza 200% rok do roku.
2. Czy opłaca się kupić elektryka w 2025 roku?
Tak, zwłaszcza w połączeniu z dopłatą „NaszEauto”. Całkowity koszt użytkowania (TCO) BEV jest już często niższy niż diesla przy rocznym przebiegu powyżej 20 000 km.
3. Jak zmienia się infrastruktura ładowania w Polsce?
Polska dysponuje ponad 9300 publicznymi punktami ładowania, z czego rośnie udział szybkich ładowarek DC. Plan rządowy zakłada przekroczenie 15 000 punktów do końca 2026 roku.
Podsumowanie
Lipiec 2025 to moment przełomowy – symboliczny koniec dominacji diesli i początek ery elektromobilności na polskim rynku.
Dane PZPM potwierdzają, że elektromobilność w Polsce weszła w fazę dojrzałości. Wzrost liczby rejestracji BEV napędzają dopłaty, większa dostępność modeli i dynamiczna rozbudowa infrastruktury ładowania.
Dla firm flotowych i konsumentów oznacza to jedno: elektryki przestały być niszą – stały się realną, ekonomicznie uzasadnioną alternatywą.
Dowiedz się, jak Moya-Energia wspiera rozwój flot elektrycznych i infrastrukturę ładowania w Polsce.
